„Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy i płakali, wspominając Syjon”. Natomiast nad Wisłą uśmiechniecie się, wspominając obiad w Zachodnim Brzegu. Wielbiciele kuchni izraelskiej ucieszą się z nowego kulinarnego Miejsca ze Smakiem na mapie Warszawy. Równo rok temu na brzegu Wisły otwarto restaurację Zachodni Brzeg, która od razu stała się mekką dla entuzjastów kuchni izraelskiej i smaków Bliskiego Wschodu. Wieczorami w restauracji ciężko o wolny stolik.
Ciernisto-pikantne smaki potraw, różnorodność ziół, obfitość przypraw, dużo oliwy z oliwek, cytryny i mięty. Sycące, a jednocześnie lekkie i orzeźwiające dania izraelskie stworzone są na upały.
Zachodni Brzeg przyciąga nie tylko smaczną i lekką kuchnią, ale też lokalizacją. Restauracja mieści się w budynku The Tides, a jej taras wychodzi na popularne Bulwary Wiślane, oferując widok na spokojne wody Wisły i Most Poniatowskiego. Idealne miejsce, aby ukryć się w cieniu pod palmami i parasolami od niemalże izraelskich, letnich temperatur. Przyjemną ochłodę gwarantuje też surowe, ale bardzo stylowe wnętrze, które swoim wystrojem przypomina lokale malowniczej Jafy.
Wypróbuj przepis: Krewetki po marokańsku od Sławomira Żuchowskiego
Restaurację odwiedziłam w ramach akcji Miejsca ze Smakiem przeprowadzonej przez Saska. Byłam bardzo ciekawa, jak będą komponować się smaki likierów Saska z kuchnią Bliskiego Wschodu. Łączenie potraw z trunkami okazało się bardzo łatwe.
Kulinarną ucztę w Zachodnim Brzegu zaczęłam bardzo tradycyjnie od mezze, czyli zestawu 10 bliskowschodnich przystawek w małych ramekinach. Zestaw zawierał hummus, muhammara, foul, lubneh, warak enab oraz arabskie pikle. Do przekąsek podano pite oraz Saska Orzech Laskowy z Nutą Karmelu. Jako główne danie zamówiłam krewetki po marokańsku. Nie mogłam lepiej trafić. Krewetki były podane z ryżem pilaf – idealnie doprawionym korzennymi przyprawami baharat oraz słodko-kwaskowatym sosem ambra z marynowanych owoców mango. Pychota… A do tego Saska Pomarańcza z Nutą Bourbona.
Przeczytaj wywiad z szefem kuchni: Zachodni Brzeg – smaki Izraela nad Wisłą
Na deser mouhalabieh – libański pudding z nutą wody różanej. Deser był wyśmienity. Aksamitny i delikatny z bardzo subtelnym smakiem róży, posypany pistacjami i owocami granatu. Do deseru rekomenduję zamówić Saska Dzika Róża.
Jeżeli chcecie nie tylko smacznie zjeść, ale również miło spędzić czas nad Wisłą, podziwiając panoramę stolicy to Zachodni Brzeg musi trafić na Waszą kulinarną listę.
Artykuł powstał w ramach akcji Miejsca ze Smakiem
Dokąd zabrać znajomych w weekend?
Do jakiej restauracji wybrać się na rodzinny obiad? W jakim miejscu ciekawie spędzić czas?
Marka Saska wskazuje w niej najznamienitsze lokale z całej Polski, takie jak: restauracje, bary, klubokawiarnie, hotele. W ten sposób zachęca dworzan do niespiesznego raczenia się wybornym jedzeniem, kulturą i oczywiście szlachetnym smakiem Saskiej!
zdjęcia* RiE