
Mazury – kraina tysiąca jezior, pięknych wysp, zatoczek, bagn i lasów, w które wplatają się pełne uroku łąki i pastwiska. Dom żubrów i dzikich koni. Jeden z najbardziej malowniczych zakątków, które zwiedziłam w Polsce. Ale Mazury zachwycają nie tylko krajobrazem, czy bogactwem fauny i flory. Okoliczne tawerny i restauracje to szansa na poznanie „mazurskiego klimatu” i na spróbowanie lokalnej kuchni.
Do takiej mazurskiej gastronomicznej perełki należy Spiżarnia – urokliwy lokal w Mikołajkach, położony w cichym zaułku zwanym Placem Handlowym. Spiżarnię odwiedziłam w ramach akcji „Miejsca ze Smakiem”, przeprowadzonej przez markę Saska.

Spiżarnia okazała się miejscem niezwykle klimatycznym, z przyjazną i bardzo miłą obsługą. Wystrój restauracji przypomina ciepłą i domową atmosferę. Lokal ma dwa tarasy i bardzo przestronną salę. We wnętrzu można dostrzec drewniane kredensy i półki uginające się od przeróżnych przetworów, które możesz zabrać ze sobą do domu. Nad barkiem znajdują się stare płyty winylowe, a na ścianie obok dumnie prezentuje się certyfikat „Miejsca ze Smakiem”. W niepogodę można ogrzać się przy kominku.
W tej restauracji menu cieszy oko i brzuch. Z myślą o licznych turystach odkrywających ten region, lokal oferuje dania kuchni polskiej oraz kreatywne wariacje znanych i lubianych potraw z tradycji kulinarnej innych krajów. Spiżarnia słynie z pysznych zup i dobrze przygotowanych świeżych mazurskich ryb, o czym sama miałam okazję się przekonać.
Zamówiona zupa krem z pomidorów, podana z mozzarellą oraz krem ze szparagów – obie palce lizać. Nie wspominając o filecie sandacza na fasolce szparagowej z masłem ziołowo-czosnkowym. Ryba była bardzo dobra, smaczna i świeża. Wręcz idealna w połączeniu z likierem Saska Dzika Róża. Skosztowałam też lekkiej i pysznej sałatki mazurskiej z soczystym grillowanym kurczakiem w sosie jogurtowo-ziołowym. Uzupełnieniem sałatki była wyborna Saska Pigwa – tego połączenia smaków musicie spróbować sami.
W towarzystwie pysznego jedzenia i Saskiej czas leciał niespiesznie, tak jak przystało na wczasach. Śmiało mogę polecić to miejsce jako restauracje na pyszny wakacyjny obiad.
zdjęcia* RiE