Update: Obecnie szef kuchni w Bułka z masłem Wrocław
Nadodrze – miejsce, w którym poluzujesz swój krawat lub, jak w moim wypadku, zdejmiesz szpilki i odprężysz się w towarzystwie dobrego jedzenia i wybornych trunków. Bezpretensjonalne i nowoczesne wnętrze, przemiła i uśmiechnięta obsługi – od Nadodrze bije przyjazna atmosfera. Duża otwarta kuchnia daje do zrozumienia, że w tym miejscu nie ma nic do ukrycia. Świeże składniki na oczach gości przekształcają się w pyszne sezonowe dania, inspirowane kuchnią europejską i tajską.
To miejsce ze smakiem jest stworzone, aby odwiedzać je na co dzień. W ciągu dnia lokal przyciąga rodziny na spokojny lunch, wabiąc najmłodszych (i nie tylko) krzesłami-huśtawkami. Pod wieczór zmienia się w tętniący życiem bar, oferujący piwa rzemieślnicze, pyszne koktajle.
Widać, że „good vibes” i luźny klimat Nadodrze zawdzięcza głównie zespołowi. Korzystając z uprzejmości szefa kuchni Przemka Niedzwieckiego, postanowiliśmy zadać mu parę pytań, a nawet poprosiliśmy o ułożenie specjalnego menu dla czytelniczek RiE World na tajską imprezę. Zapraszamy do lektury.
Menu restauracji Nadodrze zmienia się co 2 miesiące – odpowiednio do sezonu. Powiedz, ile czasu zajmuje Ci stworzenie nowego menu? Skąd czerpiesz inspiracje? I ile testów przechodzi każda potrawa, zanim zostanie włączona do menu?
Tak, mamy kuchnię sezonową, dlatego nasze menu zmienia się średnio co dwa miesiące. Oczywiście są dania, które na stałe zagościły w naszym menu, np. pastrami, które sami przygotowujemy od podstaw i jest sztandarowym produktem w naszej restauracji. Bazujemy na kuchni sezonowej, więc korzystamy z młodych warzyw, które pojawiają się w danym okresie. Nie wyobrażam sobie rutyny w kuchni i cieszę się, że mam duże pole manewru. Często czerpię inspiracje z rozmowy ze znajomymi, pytam na co mają ochotę, co by zjedli w restauracji. Tak powstał burger a’la matjas z sosem tatarskim i młodym ziemniakiem – to połączenie okazało się strzałem w dziesiątkę! Nie usłyszałem jeszcze żadnej złej opinii o tej pozycji, wręcz przeciwnie. Duże zaskoczenie!
Nasze wnętrze zdobi tablica kredowa, na której spoza karty pojawiają się dania dnia i wcale nie jest tak, że tygodniami zastanawiam się co tu dziś podać, żeby było smacznie. Codziennie zamawiam świeże produkty, które są nam dostarczane rano. Przychodzę i po chwili namysłu mam już gotowe danie w głowie, czasem wystarczy dziesięciominutowa droga do pracy. Inspiracją może być wszystko, co nas otacza.
Mamy pełnie lata. Stragany bazarów rolniczych uginają się pod świeżymi warzywami i owocami. Po jakie składniki najczęściej sięgasz, kiedy możesz sobie pozwolić na wszystko, co dusza zapragnie?
Ciężko się zdecydować, najchętniej brałbym wszystko garściami i wybrał najlepszej jakości produkty.
Wiemy, że kochasz się w kuchni tajskiej i jej egzotycznych smakach. Cieszmy się, że udostępniłeś dla nas przepis na pikantną zupę Tum Yum. Jakbyś miał ułożyć menu dla czytelniczek RiE World na kameralny wieczór w tajskim stylu, jakie pozycje by się na nim znalazły?
Tak, bardzo lubię tajskie klimaty i intensywne smaki. Jeśli miałoby to być dla czytelniczek RiE World, byłoby to coś lekkiego. Na przystawkę zaserwowałbym sałatkę z mango, lekko pikantną, okraszoną orzeszkami ziemnymi, prażoną cebulką, świeżą kolendrą, bazylią tajską i miętą. Na danie główne fajną propozycją byłoby green curry z batatem i kurczakiem na słodko-kwaśno. Po daniu głównym trzeba trochę odetchnąć. Latem na deser proponuję „Halo halo” – podstawą tego deseru jest mleko, kruszony lód i lody oraz kolorowe galaretki, kuleczki tapioki, cukier palmowy, karmelizowane banany, słodkie ziemniaki i różne owoce w wyniku czego powstaje łączący różne smaki, z reguły bardzo słodki, często dość osobliwy, koktajl.
Wypróbuj przepis: Tom Yum – Bulion tajski z krewetkami
Powszechnie wiadomo, że szef kuchni i nóż są nierozłącznym duetem. Bez jakiego kuchennego gadżetu nie wyobrażasz sobie jeszcze dnia pracy?
Zdecydowanie dobry nóż to podstawa! Jednak żadnego narzędzia nie zastąpi człowiek, bez zgranego zespołu żaden szef kuchni nie ma racji bytu.
Jak wygląda śniadanie szefa kuchni?
Śniadanie? Szczerze… Z tym bywa różnie. Mam momenty, kiedy chce się odżywiać zdrowo oraz być w pełni sił. Wtedy wrzucam do blendera płatki owsiane, banana, różne nasiona, pestki na mleku kokosowym. Zdarza się też, że nie jadam śniadań. Jestem typem, który lubi długo spać.
Komu z wybitnych osobowości chciałbyś zaserwować obiad w swojej restauracji?
Bez wahania są to moi rodzice. To oni ukształtowali mój charakter, to dzięki nim jestem w tym miejscu. Jestem z tego dumny i mam dużo szczęścia.
zdjęcia* RiE