Zdarza się, że w natłoku codziennych obowiązków zorganizowanie swojej pracy staje się coraz trudniejsze. Zamiast działać, tracimy czas, próbując odnaleźć się w chaosie niezrobionych rzeczy – czy terminy „na wczoraj” brzmią znajomo? Na szczęście są narzędzia, które pomogą nam zmienić nasze nawyki. Dzięki nim zaplanujemy pracę tak, że zyskamy dodatkowy czas na… odpoczynek!
Często zapominamy, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dobrze prowadzony planer to rzecz, która przyda nam się zarówno przy organizowaniu obowiązków zawodowych, jak i prywatnych. Klucz do sukcesu? Konsekwencja. Zaglądajmy do naszego planera każdego dnia i na bieżąco oznaczajmy postęp prac. Dzięki temu nie stracimy kontroli nad żadnym zadaniem! Na początek planowanie ułatwią nam proste schematy, dostępne np. na Pinterest. Możemy je wydrukować lub zainspirować się i zbudować na ich podstawie własny, idealny model. W sklepach znajdziemy też wiele kalendarzy, które podzielono na specjalne sekcje. Warto przyjrzeć się kultowym propozycjom od Moleskine i zajrzeć do lepszych księgarni w poszukiwaniu inspiracji.
Dokładne rozpisanie zadań to już połowa sukcesu. Nie chodzi jednak o bezmyślne przepisanie celów i planów do kalendarza. Każdy z prowadzonych przez nas projektów potrzebuje oddzielnego traktowania. Warto podzielić swoje plany według rodzajów zadań, rozpisać ich poszczególne elementy. A tym – nadać priorytety. W przypadku tradycyjnego planera przydadzą się zakreślacze lub karteczki typu „post it” (ciekawe rozwiązania znajdziecie na przykład u Kate Spade oraz w skandynawskiej marce HAY), ale może warto skorzystać z mobilnej aplikacji? Bez względu na to, jaki system pracy wybieramy, warto zawsze mieć pod ręką listę najważniejszych rzeczy która będzie przypominała o naszych planach. Do przypięcia na tablicy zadań lub na pulpicie komputera.
Zamiast spędzać godziny na Facebooku, wykorzystajmy internet do planowania. W ostatnim czasie pojawiło się wiele prostych i wygodnych narzędzi do organizowania zadań. Dzięki nim przygotujemy swój kalendarz na najbliższe miesiące. Dodatkowe zalety? Część z nich możemy obsługiwać zarówno na naszym komputerze, jak i na smartfonie – dzięki temu zawsze mamy podgląd do naszej „to do list”. Aplikacje w wersjach podstawowych są zwykle bezpłatne i mają liczne, przydatne opcje: dodatkowe alerty, oznaczenia zadań, wizualny podgląd do postępu prac. Z których stron warto skorzystać? Sprawdźcie aplikacje takie jak Trello, To do list, WeekPlan czy Asana.
Mnogość dostępnych aplikacji, schematów, kalendarzy i innych narzędzi, jednych może nieco zadziwić, innych – zainspirować. Bez względu na to, co myślimy o ich ilości, nie dajmy się zwariować! Zdecydujmy się na jedno lub dwa rozwiązania, które są najbardziej optymalne dla naszego trybu pracy. Dajmy sobie trochę czasu na naukę – zanim naprawdę zaczną działać, musimy przyzwyczaić się do regularności i pewnych schematów. Sami zdziwimy się, jak szybko planowanie stanie się naszym nawykiem!
