Lato… Słonce chyli się ku zachodowi, ciepły wiatr delikatnie orzeźwia parne powietrze, zapach kwiatów pobudza zmysły. Wystarczy dodać dźwięk dziewczęcego śmiechu i urok kobiecości by w czasie złotej godziny, rzeczywistość przemieniła się w bajkę.
Odkąd pamiętam zawszę byłam pod urokiem książki “Sen Nocy Letniej”. Czytając ten utwór w mojej wyobraźni powstawały bajkowe obrazy: tajemnicze lasy zamieszkałe przez tysiące świetlików, urocze łąki obsiane łanami kwiatów i przede wszystkim magiczne uczty wyprawiane pod gołym niebem, a na nich stoły przepełnione owocami i potrawy, o jakich nigdy nie śniło się podniebieniu. Do tego najładniejszą ozdobą były eteryczne i tajemnicze kobiety z wiankami na głowie, które przypominają swoją ulotnością nimfy.
Tak wiem – uwielbiam świat bajki. Dlatego jak tylko mam możliwość próbuję trochę zaczarować rzeczywistość i chociażby na chwile przenieść się w bajkową krainę. Taką oto odskocznią był nasz letni piknik z najbliższymi przyjaciółkami w zeszłym roku. Założyłyśmy uśmiech, ubrałyśmy swój najlepszy nastrój, zaplotłyśmy kwiaty we włosy i wspólnie stworzyłyśmy jeszcze jedną perłę w pamięci. Jak było, sprawdźcie na fotografiach.. Od siebie mogę powiedzieć tylko, że taka przyjaźń jak nam się przytrafiła, na pewno musi być „letnim snem”, a nie jawą.