Długie, jesienno – zimowe wieczory i końcówka roku sprzyja rozmyślaniom o zbliżającym się Sylwestrze i o planach noworocznych. Przygotowałam więc dla Was mój top książek o rozwoju osobistym, które uważam, że każda szanująca się rozwojowiczka powinna przeczytać choć raz! Wszystkie poniższe pozycje napisane są językiem, który żadnej z nas nie zaskoczy naukowym żargonem – wręcz przeciwnie! To książki napisane przez ludzi i ich doświadczenia – dla ludzi, którzy lubią uczyć się od innych. Nie są patetycznie nadmuchane psychologią pozytywną, są przekazem, który może pomóc pogłębić umiejętności poznawcze i fajne spędzić wieczory. Zapraszam Was do czytania i… niech rozwój będzie z Wami. 😉
Jacek Walkiewicz – Pełna Moc Możliwości
Pomyśl o swoich sukcesach. One nie są dziełem przypadku. Żadne „udało się”, „samo wyszło”, „przy okazji”. Okazje pojawiły się na twojej drodze. Ale to ty schyliłeś się, podniosłeś je, włożyłeś w nie pasję, ciężką pracę, upór i odniosłeś sukces. Czytelniku! Pomyśl o swoich marzeniach. Wiesz, po co są? Żeby je spełniać! Pomyśl o odwadze. Odwaga składa się z czterech elementów. Odwaga to zaufanie do siebie, ryzyko, decyzje i zaangażowanie. Te składowe – dążenie do sukcesu, pasja, praca, marzenia, odwaga – łączą się ze sobą w obraz spełnionego życia. Dają nam pełną moc możliwości – o tym właśnie opowiadał Jacek Walkiewicz słuchaczom TED x WSB we wrześniu 2012 roku we Wrocławiu.
To świetna lekcja życia dla osób z pokolenia ‘88->. Walkiewicz opowiada, jak realizował swoje marzenie o kamperze, który stał się alegorią spełnienia. Absolutny must have! Nasze pokolenie już nie pamięta długich kolejek po wszystko ani czasów, kiedy realizacja marzeń była bardzo trudna. Teraz wszystko jest na wyciągnięcie ręki i dostępne wszędzie.
Choćby dlatego warto sięgnąć po tę książkę – to fajna lekcja historii i tego, co znaczy wsparcie i chęć rozwoju.
Czesław Bielecki – Głowa. Instrukcja użytkowania
Przyznam, gdy dostałam tę książkę, myślałam, że to kolejny poradnik o tym, jak się (nie)uczyć. Ale postanowiłam sama to sprawdzić (w końcu nie ocenia się książki po okładce). I tu bardzo miłe zaskoczenie! “Głowa. Instrukcja użytkowania” jest dla każdego, komu zależy na fachowości, rzetelności i rzeczywistych, a nie jedynie pozornych efektach działania. W książce znajdziecie rozdziały poświęcone m.in. współpracy, odpowiedzialności, intuicji, języku, standardach. To kompendium wiedzy o tym, jak myśleć, by skutecznie działać. Warto sięgnąć po tę książkę również z racji jej autora, który jest publicystą, architektem i politykiem (a w czasach PRL był działaczem opozycji). Po każdym zakończonym czytelnik może wykonać ćwiczenie coachingowe, które fajnie podsumowuje rozdział. Dodatkowo Bielecki podrzuca kanon lektur obowiązkowych dla osób chcących ćwiczyć swoje myślenie i poznanie. Cóż – nic dodać, nic ująć!
Agnieszka Przybysz – Przyciągnij miłość
Jak sam tytuł wskazuje, tematem książki jest stworzenie idealnej relacji z drugą osobą. To pozycja o tym, jakie błędy popełniamy w związkach, jakie oczekiwania mają obie strony, jak to ma się do rzeczywistości i co zrobić, aby stworzyć relację, która obie strony usatysfakcjonuje. Agnieszka na przykładzie swoim i swoich coachee (czyli klientów, z którymi odbyła coaching) opowiada o relacjach damsko – męskich. Przyznam się szczerze, że to właśnie od tej książki zaczęła się moja przygoda z rozwojem osobistym i coachingiem. 🙂 Czytając Przyciągnij miłość krok po kroku przejdziecie przez proces rozwoju – łagodnie, ale dając przestrzeń na zastanowienie się nad tym, czego się chce dla swojego dobra. Ta pozycja jest świetna dla osób, które:
- Chcą zakończyć pewien etap w swoim życiu i zacząć od nowa
- Chcą znaleźć odpowiednią drugą połówkę – nie liczcie jednak na gotowe patenty, ale na solidną porcję self – coachingu w dobrym wydaniu
- Chcą poznać podstawy coachingu związków i relacji
- Chcą opracować nad swoją dotychczasową relacją
Martyna Wojciechowska – Przesunąć horyzont
Wszystkie znamy i uwielbiamy Martynę. To kobieta pełna energii, wytrwałości i silnej woli. Większość z nas (jeśli nie każda!) podziwia ją i wskazuje jako swój autorytet. Przyznam szczerze – nie czytałam książki, ale oglądałam film. Mnie on bardzo poruszył – pokazał Martynę w odsłonie, której raczej nigdzie nie widać. To opowieść o ciężkim wypadku samochodowym i złamaniu kręgosłupa, bólu po stracie kolegi, próby odnalezienia siebie (tak tak! Martyna też miała taki okres! ). Martyna opowiada o tym, jak się bała i przygotowywała do wejścia na Mont Everest. Jeśli film jest naprawdę dobry – to o książkę się nie martwię – to książka jest zawsze lepsza i bardziej porywająca! Jak podkreśla Martyna – zawsze warto walczyć o swoje marzenia – nawet gdy wokół słyszysz że się nie da lub nie uda. Pokaż ze wszystkich sił, że się da – wtedy sukces zupełnie inaczej smakuje! I to zdanie niech będzie puentą.
Jestem bardzo ciekawa Waszych lektur pełnych inspiracji, dzięki którym coś zmieniłyście w swoim życiu. Czekam z niecierpliwością na Wasze opinie i typy.
