Według wielu badan socjologicznych wynika, że prawdziwą przyjaźń w 64% nawiązuje się w wieku dziecięcym lub nastoletnim, bo zazwyczaj jej nie planujemy i raczej zawsze przychodzi spontanicznie. Młody wiek otwiera nam mnóstwo możliwości do nawiązywania przyjaźni jak i daje nam czas żeby ją wzmocnić i ugruntować. Szkoła, aktywności poza szkołą, studia – są idealnym podłożem do budowy przyjaźni, które przetrwają całe życie. Mamy podobne zainteresowania, idziemy razem przez życie, zakładamy rodziny, przeżywamy porażki i świętujemy sukcesy.
Ale jak tylko kończymy studia i wchodzimy w dorosłe życie, środowisko drastycznie się zmienia. Na pierwszy plan wychodzi rywalizacja i walka o przetrwanie. Praca nad rozwojem zawodowym, samorealizacja czy poświecenie się rodzinie znacznie zmniejsza nasze szanse na pozyskanie nowych przyjaźni. A co gorzej po jakimś czasie okazuje się, że szkolne przyjaźnie nie są tak mocne jak nam się wydawało.
Tak samo jak z wiekiem zmienia się nasze podejście do wyboru partnera życiowego, tak samo zmienia się nasze podejście do znalezienia przyjaciół. Nasza przyjaźń nie zaiskrzy już w mgnieniu oka po szalenie spędzonej nocy na dyskotece, tylko potrzebuje pielęgnacji, a przede wszystkim wspólnych doświadczeń. Dojrzewając wiemy jakimi ludźmi chcemy się otaczać. Zdajemy sobie sprawę, że bez podobnych zainteresowań i zbliżonego poziomu myślenia przyjaźń za długo nie przetrwa. I chociaż w jakiś sposób nie zmieniały się nasze życiowe priorytety, nigdy nie odczujemy pełni życia nie mając w nim prawdziwych przyjaciół.
Odkąd siebie pamiętam prowadzę koczowniczy sposób życia. Co 5-6 lat zmieniam miejsce zamieszkania. Dla mnie zdobycie przyjaciół wyrosło ze zwyklej potrzeby w sztukę przetrwania. To moi „zdobyci” przyjaciele powodują, że gdzie bym nie była czuje się jak w domu.
Niedługo przyprowadzam się do Warszawy, dlatego postanowiłam przypomnieć sobie i podzielić się z Wami paroma dobrymi sposobami na udane „polowanie” na przyjaciół. W następnym poście muszę opracować kroki jak zabrać ze sobą już tych upolowanych.
Wychodź do ludzi
Siedzenie w domu na pewno nie pomoże tobie w zdobyciu przyjaciół. Nikt sam nie zapuka do ciebie do drzwi, chyba że w jakimś scenariuszu z filmu. Musisz zacząć pojawiać się w miejscach gdzie możesz poznać ludzi. Najlepiej wtedy kiedy ludzie są otwarci na interakcje z innymi. Sprawdź czy w pobliżu nie są organizowane jakieś ciekawe wydarzenia. Może to być niedzielny piknik lub festyn. Dobrą okazją są warsztaty tematyczne, gdzie dodatkowym atutem jest łatwe znalezienie wspólnego tematu, bądź konferencji, które bardzo często w swoim programie oferują zabawy integracyjne.
Nawiąż kontakt
To, że wyjdziesz do ludzi, to tylko 50% sukcesu, to czy podejdziesz do nich i sam spróbujesz nawiązać kontakt zapewni tobie następne 50.
Wykorzystaj Internet
Czy wirtualną przyjaźń można nazwać prawdziwą? Od razu na myśl wpada piosenka Placebo “Too many friends”. Jednak serwisy społecznościowe takie jak Facebook czy Instagram, blogi bądź czaty mogą służyć wyszukiwaniu potencjalnych „idealnych” przyjaciół.
Kontynuuj swoje hobby
Lubisz uprawiać sport, a może jesteś miłośnikiem zwierząt, lub uwielbiasz zajmować się pracą społeczną. Dołączenie do grup, dotyczących tych zainteresowań znacznie ułatwia nawiązanie pierwszego kontaktu. Oprócz tego zapewniają możliwość następnych spotkań.
Bądź cierpliwy
Nie każdy znajomy będzie twoim przyjacielem. Nie każdy będzie nawet chciał być twoim znajomym. Ty też odpowiednio będziesz selekcjonował swoje znajomości. Uzbrój się w cierpliwość i obserwuj.
Jakość, a nie ilość
Nie musisz już spędzać 80% swego czasu ze swoimi przyjaciółmi, lub każdego dnia rozmawiać godzinami przez telefon, dzieląc się każdym szczegółem swego życia. Każdy z nas ma mnóstwo obowiązków i w życiu prywatnym i w zawodowym. Przyjaźń dojrzałą nie mierzy się ilością spędzonego ze sobą czasu. Mierzy się ona szczerą troską o dobrobyt naszych przyjaciół i intencją by być z nimi w najważniejszych momentach ich życia.
Traktuj ludzi tak jak chcesz być traktowany sam
Czy za każdym razem jak spotkasz się ze swoim znajomym lub przyjacielem opowiadasz tylko o swoich problemach i o swoim życiu, zapominając nawet spytać się jak ich sprawy? Przecież po to są przyjaciele, żeby być ze mną – odpowiesz ty. Ne zdziw się jak po jakimś czasie zostaniesz traktowany tak samo, bądź zupełnie stracisz kontakt. W przyjaźni jak i w związku: do tanga trzeba dwojga.
P.S. Miłego polowania. A jak już macie kogoś upolowanego to zapraszamy się pochwalić.
