Jeżeli by jedzenie przyrównać do dzieła sztuki, to deska serów bez wątpienia byłaby arcydziełem impresjonizmu. Kolorowa, nastrojowa i bez wątpienia nonszalancka – prawdziwe odzwierciedlenie ulotności chwili i błogiego carpe diem.
Z pewnością nie zawsze tak było. Czy ktoś z Was jeszcze pamięta, zwykłą deskę czy tacę, a na niej skromnie pokrojone sery? Tak piękne i wykwintne obrazy desek serów, które teraz widzimy w Internecie i czasopismach, zawdzięczamy pracy food stylistów i coraz bardziej ukorzeniającej się kulturze picia wina.
Pytanie numer dwa: a kto z Was nie próbował odtworzyć to dzieło sztuki u siebie w domu? Jest o wiele łatwiej do zrealizowania niż się wydaje i nawet nie kosztuje fortuny. Dzisiaj uczymy Was sztuki fałszerstwa i podpowiadamy jak podejść z głową do odtworzenia najbardziej kuszących desek serów z sieci.
Zainwestuj w jeden rodzaj sera
Zawsze do swojej deski serów kupuję jeden ser, który potrafi skraść serce każdego gościa i dbam o to żeby każdy miał szansę go spróbować. Główny bohater zajmuje miejsce na środku deski i jest pokrojony na dużo małych kawałków, żeby wszyscy mogli go skosztować. Pamiętajmy deska serów nie jest dla zaspokojenia naszego głodu tylko dla rozpieszczenia naszego podniebienia.
Zagraj z ilością
Jeżeli tak jak ja uwielbiacie sery, to wiecie na pewno ile można na nie wydawać. Na szczęście przedziały finansowe są bardzo szerokie. Można kupić naprawdę dobre Bri czy Camembert nie wydając fortuny. Takich serów – zapychaczy zawsze kupujemy ilościowo więcej. Nie tylko są dostępne, ale też bardzo smaczne.
Bardziej drogie sery lepiej kupić na wagę, nie musimy kupować zapakowaną wersję. Warto kupić mniejsze ilości, ale więcej rodzajów.
Pamiętajmy o różnorodności
Wybierając sery najczęściej kierujemy się własnymi upodobaniami – warto jednak zadbać o ich różnorodność, wtedy danie będzie ciekawsze i będzie się efektowniej prezentować. Na przykład: ser długodojrzewający, ser wędzony, ser pleśniowy typu camembert, ser z przerostem. Ja staram się mieć zawsze 3-4 rodzaje serów: twardy (najlepiej długodojrzewający), miękki typu camembert czy kozi i któryś z moim ulubionym przerostem pleśni niebieskiej czy zielonej.
Jak pokroisz ma znaczenie
Długodojrzewający parmazan można położyć całym kawałkiem, lub przekroić na pół tak żeby połówki dalej zachowywały formę trójkąta. Zwykły twardy ser typu gouda czy edamski najlepiej pokroić na cienkie małe kawałki i rozłożyć je w formie wachlarza lub pokroić w kostkę. W taki sposób odbiegamy od jego prostej prostokątnej formy kostki, którą przyzwyczailiśmy się widzieć na półkach supermarketów. Sery ułożone na desce w trakcie imprezy kroimy w następujący sposób:
- sery okrągłe (np. camembert) oraz w kształcie piramidek (np. kozie sery twarogowe) kroimy tak jakbyśmy kroili tort
- sery trójkątne (nr brie) kroimy od czubka, pod kątem , do szerszego końca
- sery o kształcie odwróconego trójkąta (np. roquefort) kroimy od wąskiej krawędzi do najszerszej
Diabeł tkwi w szczegółach dodatkach
Diabeł tkwi w szczegółach, a w przypadku obfitej deski serów w dodatkach… i czym ich więcej tym lepiej. To one powodują, że deska serów wygląda tak jak by była ucztą samą w sobie. Można wykorzystać np. winogrona, orzechy, pomidorki koktajlowe, figi świeże lub suszone, suszone owoce, świeże owoce, oliwki, krakersy, bagietki, konfitury, chutney.
Ja staram się komponować swoją deskę serów sezonowo. Latem: winogrona, nektarynki, wiśnie. Jesienią, gruszka, owoc kaki, granat. Warto pamiętać, żeby dodatki też dostarczały rożne smaki: słony, kwaśny, słodki, ostry.
Godzina dla smaku… i zabawy w stylistę
Sery należy wyjąć z lodówki na ok. godzinę przed podaniem, by stopniowo dochodziły do temperatury pokojowej, nabierały dzięki temu swojego pełnego, wyrazistego smaku i odpowiedniej, charakterystycznej konsystencji. Ta zasada jest idealna, dlatego, żeby zawczasu skomponować całą deskę serów i pobawić się w stylistę. Poszukajcie ciekawych rozwiązań w co poukładać dodatki i w jaki sposób. Tym razem wykorzystałam papier do pieczenia. Nie tylko dodał intersującej tekstury i głębi wyglądu, ale i zaoszczędził mi zmywania.
I pamiętajmy o samej desce, czym większa i ciekawsza tym lepiej.
zdjęcia* RiE
