Wszyscy mamy momenty w karierze zawodowej, kiedy tracimy motywację do pracy czy sens w wykonywaniu obowiązków zawodowych. Jesteśmy zmęczeni tym co robimy z dnia na dzień i czekamy na nadejście weny twórczej motywującej nas do pracy. My proponujemy nie czekać… tylko zastosować parę sprawdzonych sposobów na to, jak od nowa pokochać swoją pracę oraz odnaleźć sens w „nudnych” obowiązkach.
Weź się do pracy
Zauważyłyście, że znudzenie i prokrastynacja chodzą parami. Weź się do dzieła, a zobaczysz, że nie jesteś tak naprawdę znudzona pracą, tylko szukasz wymówek żeby nic nie robić. Czasem potrafimy godzinami opowiadać po kolei każdemu współpracownikowi ile mamy pracy, co mamy do zrobienia i że nigdy tego nie przerobimy, zamiast tego żeby wziąć się i to zrobić.
Nudzi Ci się w pracy? To jest pierwszą oznaką tego, że nie umiesz zarządzać swoją listą zadań. Nie licz wyłącznie na swoją pamięć. Nie myśl, że potrafisz zapamiętać wszystko to, co masz do zrobienia i że nic Ci nie umknie z Twojej pamięci. W 70% zapomnimy co miałyśmy zrobić. Takie są statystki. A wiesz o czym jeszcze mówią statystki?.. Że jednym z największych demotywatorów jest to, kiedy nam ktoś 20 razy przypomina o tym co miałyśmy zrobić tydzień temu, a szczególnie kiedy tą osobą jest nasz szef.
Zapisuj wszystko co masz zrobić na kartkę lub w kalendarzu. Jak dojdzie coś nowego to dopisz i rozkładaj to w czasie zgodnie z priorytetami. W taki sposób, gdy wpadnie Ci coś do zrobienia „na już”, to nie zapomnisz wrócić do tego czego jeszcze nie dokończyłaś.
Weź na siebie więcej obowiązków
Masz pracę, w której wykonujesz te same czynności dzień po dniu prawie z godzinową precyzją? Wyobraź sobie, że jesteś wyszukiwaczem trendów w firmie. Bardzo lubisz swoją pracę, ale spędzasz 8 godzin przeglądając Internet, Pinterest i Instagram w poszukiwaniu czegoś nowego. Przed oczyma przelatują Ci tysiące obrazków. Może to skończyć się tym, że po nocach w snach będziesz robić to samo. Bądź pewna, że będziesz czuć się zmęczona, podirytowana i niespełniona zawodowo.
Wtedy najlepiej… dorzucić sobie obowiązków. Ale tych nowych. Zapytaj się swego zwierzchnika lub szefa czy mogłabyś robić dodatkowo coś nowego, coś takiego co wcześniej nie należało do Twoich obowiązków. Wyjdź poza ramy swojego komfortu. Oprócz wyszukiwania inspiracji możesz wypróbować siebie w roli copywritera i opisywać swoje przemyślenia i opinie na temat tego co wyszukujesz. Nie tylko pomoże to Tobie zmienić szablon codziennych czynności, ale może odkryć dla Ciebie nowe możliwości.
Wyobraź sobie, że jesteś szefem…
Tak dosłownie. Zrób sobie kawę, usiądź przy biurku i wyobraź sobie, że to Ty dzisiaj jesteś Prezesem. Przychodzisz do pracy, wchodzisz do swego gabinetu i bierzesz się do roboty. Od czego byś wtedy zaczęła? Co byś zrobiła nowego, co byś chciałaś zmienić? Pomyśl kreatywnie i rozwojowo, tak jak by to był Twój własny biznes. Urodził się Tobie jakiś ciekawy pomysł? Zapisz go, odłóż, wróć do niego jutro. Jak dalej będziesz uważać, że jest dobry lub nawet genialny to idź z nim do szefa. On na pewno doceni, że wkładasz Swoje serce w firmę tak jak on.
Nie masz żadnego pomysłu jak ulepszyć sytuację, lub kreatywnie dołożyć się do rozwoju firmy? Nie narzekaj wtedy na to w którym miejscu jesteś. Wróć do punktu „jeden” naszego postu. Mówią, że największe szczęście zawiera się w robieniu tego, co masz do zrobienia.
Zrób przerwę
W większości przypadków powodem, dlaczego gubimy sens i pozytywne nastawienie do naszej pracy nie jest znudzenie, a zmęczenie… a tak dokładnie to przemęczenie. Kiedy obowiązków mamy za dużo i pracujemy cały czas pod presją i w stresie, nie myślimy wtedy o odpoczynku, a już na pewno nie o urlopie, tylko o goniących nas terminach. Ile z Was ma zaległe dni urlopu jeszcze z zeszłego roku? Ja osobiście znam parę takich pracoholiczek. A szkoda, że go nie wykorzystujemy, bo on jest po to, żebyśmy nie doprowadziły siebie do kryzysowej sytuacji.
Czujesz zmęczenie i wiesz że za chwilę nie dasz rady. Weź urlop, lub co najmniej 2-3 dni wolnego. Nie doprowadzaj do tego, żeby wszyscy zauważyli jaka zmęczona i bezsilna jesteś. W naszych czasach bezwzględnej gonitwy szczurów, nikt Ciebie szczerze nie pożałuje. Zrób przysługę swojemu zdrowiu psychicznemu i zawodowej reputacji i odpocznij, dopóki nie jest za późno.
Myśl i planuj globalnie
I na koniec bardzo ważna rzecz. Przede wszystkim musimy wiedzieć co ogólnie chcemy od życia i od kariery zawodowej. W którym kierunku zmierzamy i co pragniemy osiągnąć. Dlatego ważne jest żeby przynajmniej raz do roku usiać i na spokojnie przemyśleć w którym punkcie jesteśmy i do którego dążymy. Czy to co robimy i gdzie pracujemy wpisuje się w nasz długoterminowy plan czy nie, co chcemy zmienić, a co ulepszyć. I wtedy jak przychodzą zwątpienia, otworzyć notes z wypisanym planem i przypomnieć sobie, dlaczego zaczęłyśmy robić to co robimy teraz.
zdjęcia* Pinterest