Jestem pozytywną maniaczką planowania. Mam tysiące notesów, samoprzylepnych karteczek, a na koniec roku z rumieńcem na twarzy szukam idealnego kalendarza. Jestem w tej kwestii bardzo wymagająca – musi być funkcjonalny, mieć ładny design i to coś co mnie zmotywuje do spełniania planów i marzeń. W tamtym roku przypadkowo trafiłam na idealny planner – Happy Planner stworzony przez mamę i córkę – Teresę i Klaudię Kuhn. Planner zakupiłam, polubiłam profil firmy Madama na facebooku oraz prywatną grupę posiadaczek plannera i z radością obserwowałam jak rośnie społeczność wokół HP i jak niesamowicie rozwija się firma. To sprawiło, że moim kalendarzem na 2016 rok też został Happy Planner w ulepszonej i piękniejszej wersji niż ostatnio. Postanowiłam zapytać Klaudię jak udało się jej stworzyć pomysł na motywujący kalendarz i przy okazji odkryć swoja pracę marzeń. Bo przecież marzeniem każdego człowieka jest inspirować innych i motywować ich do pracy nad sobą i swoimi marzeniami.
Czy pamiętacie pierwszą myśl, która stopniowo doprowadziła do wyklarowania się pomysłu na Happy Planner? Jak to się stało, że wraz z mamą zaczęłyście pracować razem?
Pierwszym impulsem był czas, kiedy byłam w ciąży. Lekarka w 2 trymestrze postawiła mi błędna diagnozę i musiałam leżeć cały czas w łóżku. Był to dla mnie trudny moment obfity przede wszystkim w samotność. Bardzo pomogły mi wtedy rozmowy z kobietami w moim otoczeniu. Pocieszenia i wsparcia szukałam tez czytając blogi parentigowe. Nigdy nie zapomnę tego wzruszenia i mocy kobiecych relacji. Poczułam, że świat kobiet będzie moją zawodową misją. W ciąży bardzo dużo planowałam, tworzyłam swoje kalendarze. Potem wyjechałam z mamą i córką na miesięczne wakacje. Tam pomysły splotły się wzajemnie i tak powstał Happy Planner. Tworzony przez kobiety dla kobiet.
Jak wyglądały prace nad projektem i jak długo trwało, zanim przystąpiły Panie do realizacji?
Każdy projekt zaczynam tworzyć w moim zeszycie (szkicowniku, brudnopisie) Jest to miejsce na bazgranie, pisanie, rysowanie, wklejanie inspiracji. Nie ma w nim żadnych zasad – czysta spontaniczność. Nie ma być tam ładnie ani perfekcyjnie tylko naturalnie. Nauczyłam się tego na studiach, żeby każdy projekt zaczynać od szkicowania i omijać komputer z daleka. Potem zaczynam zbierać inspiracje, skanować szkice i pracować na komputerze. Na początku cos na zasadzie tablicy inspiracji. Z czasem zaczynam rzeźbić konkrety. Cały rok czytam książki i szukam cytatów do Happy Plannera. Najbardziej żmudna praca zaczyna się, gdy trzeba przystawać cały projekt do druku. Wpisać 366 dat i cytatów.
Znasz to uczucie jak biegniesz i już nie możesz? Wszystko Cię szczypie i boli. Tak się właśnie wtedy czuję. Znakomicie sprawdza się nastawienie długodystansowca. Dziele wtedy prace na bardzo małe zadania i po kolei wykonuję. Jak nie mam siły to oglądam na Youtubie historie przedsiębiorczych ludzi (np kanał Piękne Umysły) i dalej robie. Czas projektowania plannera to średnio 3-4 miesiące.
Czy są takie rzeczy, zjawiska albo czynności, które inspirują Cię niezmiennie, także do projektowania? A co, gdy brakuje tej inspiracji? Jak sobie radzicie z trudnościami?
Głowę ładuję pomysłami, wtedy kiedy nie pracuję. Czas odpoczynku i wolności sprzyja marzeniom. Gdy zaczynałam prace z pustą głową, przytłaczało mnie poczucie lęku. Najwięcej inspiracji czerpie z podróży, książek, internetu, historii innych ludzi.
Gdy brakuję mi pomysłów lub czuję, że utknęłam, wyjeżdżamy z rodziną na kilka dni na wakacje. Fizyczne oddalenie się od miejsca pracy sprzyja zdystansowaniu się i otwiera umysł. To jak z czytaniem książek. Wchodzisz do świata autora, patrzysz na życie z jego perspektywy, a potem wracasz do siebie już trochę inna.
Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu własnego biznesu? A co jest najprzyjemniejsze, najbardziej motywujące?
Najtrudniejsze jest ciągłe podejmowanie decyzji. Gdy mamy intensywne dni np. w czasie przed premierą czasami muszę podjąć dziesiątki decyzji dziennie. Jakie koperty zamówić, jakie tasiemki, dlaczego kurier nie przyjechał po paczki, dlaczego firma obsługująca płatności nie wypłaciła pieniędzy, dlaczego sklep nie działa, czemu paczka zaginęła itp. Trudne są momenty, kiedy boje się, że nie dam rady. Kiedy okazuje się, że rozwijanie firmy jest trudniejsze niż myślałam i nie ma co w nim szukać tyle wygody i bezpieczeństwa. Kobieca wrażliwość na świat jest piękna, ale czasami męcząca. Wtedy zawsze idę po pomoc do mojego partnera a on mi wszytko racjonalnie, po męsku tłumaczy.
Najbardziej motywujące jest to, że Happy Planner jest u tylu wspaniałych kobiet i pomaga im w organizacji czasu, umila dni. Najprzyjemniejszy jest sam proces tworzenia pomysłów i perspektywa pracy nad projektem. Skrzydeł dodaje mi tez praca z mamą. Zaufanie, którym się darzymy, okazało się bardzo energetyzujące.
Dlaczego Wasza praca jest pracą marzeń?
Dlatego że pomimo trudności czuję się z siebie dumna. Pomimo wyzwań, jakaś siła zwana zapewne motywacją pcha mnie codziennie do przodu. Nigdy nie czułam takiej pewności, do tego, co robie. Myślę, że te emocje potwierdzają wiarygodność tego marzenia.
Wcześniej starałam się realizować zawodowo w dziedzinie architektury wnętrz i dizajnu. Myślałam, że moja praca musi być innowacyjna i ponadprzeciętnie oryginalna. Dusiłam w sobie to różowe, kobiece alter ego. Zupełnie niepotrzebnie!
Jak się relaksujesz?
Ja: Spacer z córką, zakupy na rynku, podróże.
Mama: Krótka drzemka w środku dnia.
Najlepsza rada którą kiedykolwiek otrzymałaś?
Ja: Klaudia to jest Twoje życie jak nie teraz to kiedy?
Many people feel embarrassed by some of the medicines prescribed for the treatment of impotence. viagra in australia generic viagra And, FitOFat capsule is a potent herbal product that not only increases the weight but also makes its user more healthy and fit. Endocrinologists treat individuals who experience the ill effects of hormonal imbalance in the male personalities and the other is known as generic cheap cialis,. What the chiropractor does is assess the patient through information buying cialis cheap gathered on the first visit. Mama: że mogę spełniać swoje marzenia w każdym wieku.
Chciałam by umieć….
Ja: więcej odpoczywać
Mama: być bardziej asertywna.
Paryż czy London?
Ja: Kopenhaga 🙂
Mama: Londyn
Góry czy plaża?
Ja: plaża 🙂
Mama: plaża 🙂
Kawa czy herbata?
Ja: O nie będę wybierać 😉 Duża latte rano a wieczorem czarna herbata z imbirem i cytryną.
Mama: Kawa
zdjęcia* HAPPY PLANNER
