Pamiętam jak parę lat temu powstał pomysł kwitnącego ogrodu na balkonie. Wiedziałam wtedy, że będzie na nim kwitło wszystko oprócz pelargonii. Będąc uzależnioną od Pinteresu naoglądałam się blado różowych pelargonii w wiejskich klimatach i domach w stylu shabby chic, po czym na długo dla siebie skreśliłam tę roślinę. Babcina, budżetowa, wiejska – pelargonia zazwyczaj nie dostaje pochlebnych epitetów.

Pelargoniowa gorączka

Spójrzmy na pelargonie od nowa! Nie jak na znaną nam z dzieciństwa rosnącą na każdym balkonie roślinę, tylko jak na jeden z zadziwiających gatunków stworzonych przyrodą.
Pelargonia pochodzi z Południowej Afryki. Występuje tam w niespotykanej u nas formie krzewu, który osiąga nawet do 3 metrów wysokości. W naszych warunkach pelargonia urzeka przede wszystkim różnorodnością kolorów, ilością odmian oraz niewielkimi wymaganiami w zakresie pielęgnacji.
Pierwszą pelargonią, która zakwitła w Europie była Pelargonium Triste, przywieziona z Południowej Afryki do Ogrodu Botanicznego w Leiden w Holandii około 1600 roku. Dużo czasu nie zajęło aby sadzonki tej odmiany ukazały się również we Francji i Anglii.
Entuzjazm do pelargonii gwałtownie wzrósł w połowie XVIII wieku, gdy holenderscy i brytyjscy kolekcjonerzy roślin zaczęli przywozić nasiona i sadzonki pelargonii z Południowej Afryki, aby uprawiać je u siebie. W epoce wiktoriańskiej pelargonia zdobywa niezwykłą popularność nie tylko jako roślina ozdobna na rabatach, tarasach czy balkonach, ale również jako kwiat doniczkowy uprawiany wewnątrz pomieszczeń.

Lecz już pod koniec XIX wieku pelargonie stały się ofiarami własnego sukcesu, a znane postacie, takie jak William Morris i Oscar Wilde, dosłownie wyśmiewały niezwykle popularny w tamtych czasach “szkarłatny geranium”. Przez dłuższy czas pelargonie były postrzegane jako podmiejskie i burżuazyjne. Teraz znów są jedną z najpopularniejszych roślin na balkonach i tarasach.
Pelargonia we wnętrzach
Moje zainteresowanie pelargonią wróciło jak 2 lata temu pierwszy raz zobaczyłam imponujący okaz w łososiowej barwie w domu Carlosa Garcii (zdjęcie niżej). Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że pelargonia okazuje się być spektakularną rośliną doniczkową i z powodzeniem wpisuje się w każde wnętrze. Wystarczy przestrzegać prostych zasad pielęgnacji, a możemy wyhodować piękny kwitnący krzew w domu, który może rosnąć i obficie kwitnąc nawet 10 lat bez potrzeby odmładzania.
Zaczęłam szukać przykładów pelargonii we wnętrzach eklektycznych, klasycznych oraz nowoczesnych i przepadłam. Zakochałam się w pelargonii na nowo i teraz poważnie zastanawiam się nad moją własną pelargoniową kolekcją.
Dziesiątki lat hodowli pozwoliły na stworzenie wielu odmian. Dzielimy pelargonie na rabatowe, bluszczolistne, wielokwiatowe i pachnące. Każda jest po swojemu piękna i jak się patrzy na pelargonie po nowemu chciałoby się poznać je wszystkie. Na razie sprawdzam co ciekawego można upolować na polskim rynku. A w międzyczasie jak wybieram nowe odmiany pelargonii do domu i szukam dla niej bardziej przychylnych epitetów, zostawiam Was z moimi ulubionymi obrazami pelargonii we wnętrzach.
zdj. @carlosgarciainteriors zdj. @carlosgarciainteriors zdj. lobsterandswan.com zdj. @veere_grenney zdj. stephenkentjohnson zdj. @carlosgarciainteriors zdj. @jasperconran zdj. sean_anthony_pritchard zdj. mygeranium
Pelargonia w łazience
zdj. @manoloyllera zdj. @rudester zdj. @jasperconran
Pelargonia na parapecie
zdj. @benpentreath zdj. pinterest zdj. pinterest zdj. lobsterandswan.com
zdj. birdcagewalk.tumblr.com zdj. pinterest zdj. pinterest