Co roku, w trzeci czwartek listopada we Francji świętuje się Beaujolais Nouveau – wyjście w świat młodego, kilkutygodniowego wina z jesiennych zbiorów. Święto Beaujolais Nouveau to nie tylko tradycja, ale i przykład wyśmienitego marketingu. Francuskie Beaujolais Nouveau nie jest jedynym i pierwszym młodym winem serwowanym przed adwentem, a ni wyróżnia się wykwintny smakiem. Ale poprzez to, że wokół tego wina została wykreowana aura celebracji, stało się tak popularnym. Nie ma restauracji czy baru w Burgundii który w ten dzień nie odkorkowuje butelki Beaujolais Nouveau.
Beaujolais Nouveau jest winem lekkim i pije się też bardzo lekko. Dlatego jedna butelka to zdecydowanie za mało! Ma reputacji wina nie bezpretensjonalnego, któremu zawsze towarzysze impreza. O Beaujolais Nouveau mówi się, że jest winem raczej dla rozmów, niż dla refleksji.
Beaujolais Nouveau produkuje się z winogron odmiany gamay, które jako nie liczne według prawa maja być zbierane ręcznie. Co rocznie 35 000 ludzi bok o bok zbierają Gamaj dla Beaujolais Nouveau, żeby w trzeci czwartek listopada równo o 12:01 w północ około 5 milionów wyprodukowanych skrzynek wina w tym samym czasie były wystawione na sprzedaż po całym świecie. Co najciekawsze, że do następnej północy większa część tego wina będzie sprzedana.
Fenomen Beaujolais Nouveau nie ominął również Polskę, jak i Kielce. Większość Kieleckich restauracji w ten dzień urządzili wieczór wina.
RiE razem z Hotelem Grafit też wspólnie zorganizowali wieczór Beaujolais Nouveau. Urządziliśmy dla naszych gości mała podroż do Francji: pyszne potrawy liońskie, Francuzka muzyka, spora ilość Beaujolais i specjalny gość z Francji, Jean-Francois Rebout. Jean-Francois sam nadzorował przygotowanie tradycyjnego Coq au vin (kurczaka w winie), częstował nas własnoręcznie zrobionymi serami, a potem z wielką pasją i miłością opowiadał o młodym winie.
Tak jak etykietki na butelkach Beaujolais Nouveau zmieniają się każdego roku, zawsze są kolorowe i pod stać celebracji, a każdemu roczniku towarzyszy nowe hasło, postanowiliśmy też pójść według tradycji. Hasłem naszej imprezy wybraliśmy “Beaujolais Nouveau – Róża Jesieni”.
Dotrzymując się tematyce, zadbaliśmy też o wystrój. Stoły były udekorowaliśmy w girlandę z róż z suchych liści. Zaprojektowane menu też łączyło w sobie motywy róż i wina. Nawet ciasteczka z zapiekanych jabłek były w formie róż.
Możemy powiedzieć z pewnością, że wieczór udał się i na pewno będziemy celebrować młode wino w następnym roku.
zdjęcia* RiE